Kolejne już ulotki oraz plakat dla sklepu rowerowego Bicykle.pl. Awers ulotki zaczerpnięty z poprzedniej wersji, na rewersie nowa - jak zwykle wyjątkowa - oferta rowerowa :)
Etykiety
bronx
(3)
fotografia
(9)
fotografia analogowa
(6)
fotografia cyfrowa
(3)
grafika cyfrowa
(3)
ilustracja
(2)
książka
(1)
liternictwo
(12)
logo
(2)
NADRUK
(1)
projektowanie graficzne
(21)
rysunek
(3)
słówka
(1)
szkic
(1)
www
(1)
Muzyka Azerbejdżanu - afisz, ulotka z programem i zaproszenie
Ze względu na moją fascynację tradycyjnym ornamentem zaprojektowanie materiałów promocyjnych do koncertu Filharmonii Azerbejdżańskiej w Operze Krakowskiej było dla mnie bardzo przyjemną pracą. Mogłam bez wyrzutów sumienia ugrzęznąć w zdjęciach architektury, wzornictwa i słynnych azerbejdżańskich dywanów, które były inspiracją dla kształtu, w który wplecione zostały materiały dostarczone przez organizatora - zdjęcia muzyków i krajobrazów Nachczywania.
Ilustracje do wiersza Edwarda Leara "Paluszki Okruszka" - tusz, akwarela. Projekt szkolny.
PALUSZKI OKRUSZKA
Okruszek, co nie ma paluszków u nóg,
Miał kiedyś tak wiele, jak my;
I nigdy nie wierzył, by stracić je mógł,
Jak ja bym nie wierzył lub ty.
Lecz Ciocia, co dbała o nóżki Okruszka,
Przed snem mu dawała dwie łyżki do łóżka
Wody miodowej, by wypił raz dwa-
Najlepsze lekarstwo, jakie Świat zna!
Okruszek, co nie ma paluszków u nóg,
Przez morze chciał płynąć na skos;
Lecz przedtem dokładnie, najlepiej, jak mógł,
Owinął szaliczkiem swój nos.
Bo Ciocia mówiła nie raz i nie dwa,
Ze Świat cały prawdę tę jedną zna:
Okruszka paluszków bezpieczny jest los,
O ile, o ile jest ciepło mu w nos!
I płynął Okruszek przez morze, przez toń
Tak coś ze dwadzieścia aż lat;
I dzwonił dzwoneczkiem diń-doń i din-doń
By słyszeć go mógł cały świat.
I wszyscy Żeglarze i Admirałowie
Krzyczeli:”Ach patrzcie, ach, patrzcie ,Panowie!
Tam płynie Okruszek dwunasty już rok,
By złowić dla Cioci najpiękniejszą z fok!”
Lecz zanim zakończył wspaniały swój łów
I zanim zobaczył znów brzeg,
Straszliwy, zielony Wieloryb czy Żółw
Skradł szalik, co noska mu strzegł.
A kiedy popatrzył Okruszek na nóżki,
Co kiedyś je śliczne zdobiły paluszki,
Posmutniał - a było mu zmartwić się czem,
Bo wszystkie paluszki zniknęły jak sen!
I nigdy już z nas nie dowiedział się nikt,
Choć gnębi od wieków to Świat:
Czy każdy z osobna paluszek mu nikł
I kto to właściwie je skradł?
I jak to tam było, choc chcemy – nie wiemy,
Czy może to ryby, czy może syreny?
I głowi się każdy, kto głowić ma chęć,
Jak znikło paluszków dwa razy po pięć?
Okruszka, co nie ma paluszków u nóg,
Rybacy złowili w swą sieć
I wnet go zanieśli (choć chodzić sam mógł)
Do Cioci, by dała mu jeść.
A Ciocia mu dała najlepsze przysmaczki:
Wątróbki, ozorki, półgęski, półkaczki,
I Ciocia mówiła: każdy wie, że przecież
Bez paluszków Okruszkom jest lepiej na świecie!
Edward Lear
tłum. Andrzej Nowicki
Subskrybuj:
Posty (Atom)